Mokre mury to problem, który dotyczy nie tylko posiadaczy starych obiektów. W nich rzecz jasna jest on szczególnie dokuczliwy, ale pojawia się także w młodszych obiektach, w których jest skutkiem zepsutej albo nieodpowiednio założonej izolacji. Nie trzeba zapewne mówić, że woda wewnątrz ścian to duże zagrożenie dla budynku – może powodować wyziębienie ścian, a w skrajnych sytuacjach potrafi nawet owocować ich zniszczeniem. Z tego względu kiedy mamy przyczyny, by sądzić, iż dane mury są mokre, należy podjąć właściwe działania oraz zlecić fachowcom ich osuszenie. Na czym polega jednak osuszanie ścian? Które techniki są dziś najchętniej stosowane przez fachowców?
W jakich przypadkach osuszanie ścian będzie niezbędne?
Przed osuszaniem ścian warto przeprowadzić badania, które podpowiedzą nam, czy mury naprawdę są mokre. Polegają one na pobraniu paru fragmentów muru i przebadaniu ich w laboratorium. Jeżeli poziom wilgoci ścian wynosi do pięciu procent, osuszanie ścian nie będzie potrzebne. Gdy z kolei będzie większe, należy niebawem wykonać następne ekspertyzy. Poziom wilgoci większy niż dziesięciu procent będzie zaś przyczyną, aby bezzwłocznie wykonać osuszanie ścian – potrafi wszak być przyczyną dużych problemów.
Osuszanie ścian – jak to się robi?
Najchętniej stosowaną techniką osuszania ścian jest, jak łatwo się domyślić, zastosowanie nagrzewnic. Metoda ta posiada mnóstwo zalet, jednak ma także minusy – jest stosunkowo mało efektywna przy dużym zawilgoceniu potrzebuje odpowiedniego wentylowania pomieszczenia. Z tego powodu coraz chętniej wykorzystuje się inne sposoby – osuszanie ścian z wykorzystaniem absorpcji, fal czy prądu elektrycznego. Cechują się one dużą efektywnością oraz stosunkowo niewielkimi cenami, co szczególnie ważne okaże się w przypadku sporych budynków oraz obiektów z naprawdę mokrymi ścianami.